Archiwum Polityki

Życzliwym

Dzień Życzliwości – świetny pomysł, choć marzę, by ludzie byli sobie życzliwi cały rok [art. Marka Ostrowskiego i Adama Szostkiewicza „Wszystkim buzi!” POLITYKA 47, nt. Światowego Dnia Pozdrowień – red.]. Pozdrawiam Panią Barbarę Pietkiewicz za życzliwy stosunek do ludzi. Pozdrawiam także Panią Janinę Paradowską i dziękuję za wywiad z prof. Markiem Safjanem, a szczególnie pytanie dotyczące skargi konstytucyjnej.

Do niedawna naiwnie myślałem, że mam prawo zadać Trybunałowi Konstytucyjnemu pytanie, jak to możliwe, aby w państwie prawa posługiwano się tak ważnym pojęciem jakim jest „rodzina” bez dokładnego jej zdefiniowania.

Życie zmusiło mnie do sięgnięcia po kodeks rodzinny i opiekuńczy myśląc, że tam znajdę definicję „rodziny” w różnych jej formach: naturalna, adopcyjna, zastępcza wraz z określeniem praw i obowiązków jej członków na poszczególnych etapach życia. Takiej definicji nie ma.

J. Płonka,

Legionowo

Polityka 49.2002 (2379) z dnia 07.12.2002; Listy; s. 42
Reklama