Na straży pośladków
Na wniosek oburzonych obywateli Krakowa tamtejsza Straż Miejska domaga się ukarania dystrybutora za rozlepianie plakatu reklamowego nieukazującego się już dzisiaj pisma erotycznego. Straż Miejska zarzuca we wniosku o ukaranie pełnomocnika firmy plakatowej, że „umieścił nieprzyzwoite plakaty, przedstawiające kobietę w bieliźnie, pochyloną do przodu z pośladkami skierowanymi na zewnątrz”. Zebrani w komitecie obywatelskim mieszkańcy Krakowa też swoje dołożyli. Okazało się, że plakaty narzucają im „swoją deprawującą treść i są dla nas (mieszkańców Krakowa – przyp. red.) obraźliwe, przypisując każdemu posiadanie natręctw erotycznych”. I faktycznie, obywatele Krakowa muszą być bardzo natrętni, skoro Straż Miejską zmusili, by stanęła na straży obyczajów.
Odkopali, by zasypać
Odkrycie w Krasiejowie na Opolszczyźnie kości dinozaurów sprzed 230 mln lat nazywano sensacją na międzynarodową skalę. Pojawiły się nawet propozycje budowy „dinozaurolandu”, który przyciągnąłby do regionu pieniądze i rozsławił w świecie. Tymczasem kości zostawione w miejscu wykopków niszczeją od wiatru, wody i zanieczyszczeń. Dlatego podjęto decyzję o zasypaniu piaskiem znaleziska, by w przyszłości – choćby nawet dalekiej – było co pokazywać w muzeum. Ostatnio jednak brakowało pieniędzy na piasek, kiedy się znalazły, nie ma komu piasku przewieźć. Wygląda na to, że kości zostały porzucone, a w muzeum przyjdzie pokazywać ciężarówki z piaskiem.
Dentysta od rolnictwa
„Dziennik Polski” starał się dowiedzieć, jakie są kwalifikacje Małgorzaty Siemiątkowskiej, pracującej obecnie w Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa.