Taj Mahal, Maestro, Heads Up 2008
Dla wielu niezbyt zainteresowanych tą muzyką słuchaczy Taj Mahal jest jednym z wielu amerykańskich artystów bluesowych, kropka. Jednak ta kropka jest zdecydowanie w niewłaściwym miejscu, gdyż poza nią Taj Mahal podróżuje o wiele dalej niż tylko do granic bluesa. Dowodem na to niech będzie najnowsza płyta tego zasłużonego, bo nagrywającego już od czterdziestu lat, artysty. Śmiało zatytułowana „Maestro”, pokazuje Taj Mahala w bardzo różnorodnych wcieleniach stylistycznych, zgodnych zresztą z jego od dawna znanym zainteresowaniem wieloma aspektami nie tylko amerykańskiej, ale i światowej muzyki. Znawców twórczości Taj Mahala nie zdziwi więc obecność (obok bluesa, oczywiście), rytmów reggae, soulu, elementów muzyki afrykańskiej czy rytm and bluesa. Interesująca jest także lista przyjaciół i gości zaproszonych do udziału w nagraniach. Spotkamy tu nazwiska renomowanych gwiazd, takich jak Ziggy Marley, Ben Harper czy zespół Los Lobos. To różnorodna, dobra płyta dla słuchaczy, którzy nie są zafiksowani na jeden typ muzyki.