Archiwum Polityki

Głosy i glosy

Nie można za toksyczne zabawki, trującą pastę do zębów i przesyconą chemikaliami odzież obwiniać tylko Chińczyków. Oni stanowią zaledwie element wielkiego biznesowego mechanizmu.
Mary Teagarden

profesor zarządzania na Uniwersytecie Phoenix
Największa na świecie sieć supermarketów Wal-Mart naciska Mattela (producenta zabawek), Mattel wywiera presję na swego dostawcę, ten z kolei na swojego, a na końcu łańcucha jest mała chińska fabryczka, położona gdzieś na wsi. Jej pracownicy harują za grosze i zapewne nigdy nie słyszeli o standardach produkcji, o których głośno na Zachodzie. Produkują najtaniej, jak się da. A Mattel ostatnio sam przyznał, że ze względu na szybko rosnące koszty niektórzy z jego chińskich partnerów zwrócili się do tańszych dostawców, niefigurujących na liście zaaprobowanej przez firmę. Koło się zamyka.

 

Wszyscy śledczy działają w trybie pilnym. Jest nadzieja na rozwiązanie sprawy, tylko nie można nam przeszkadzać.
Marina Gridniewa


rzeczniczka rosyjskiej Prokuratury Generalnej
Tak to już jest, że śledztwom nie należy przeszkadzać. Zwłaszcza gdy chodzi o najbardziej znaną dziennikarkę opozycyjną. Media powinny siedzieć cicho i informować tylko o tym, co chce przekazać prokuratura. Szkoda tylko, że zwykle to same służby sobie przeszkadzają, choćby ujawniając nazwiska podejrzanych, jak to było ostatnio w sprawie Anny Politkowskiej.

 

Wejście Turcji do UE przyczyniłoby się do pogłębienia wspólnych wartości i zatarcia różnic.
David Miliband


brytyjski minister spraw zagranicznych
Turcja rozpoczęła negocjacje członkowskie w październiku 2005 r. Jednak wśród państw unijnych nadal nie ma zgody: pełna integracja czy ścisła współpraca gospodarcza i celna?

Polityka 37.2007 (2620) z dnia 15.09.2007; Świat; s. 48
Reklama