Archiwum Polityki

Niewinny przestępca

Anthony Minghella drogę twórczą rozpoczynał od pisania sztuk teatralnych. W 1984 r. londyńscy krytycy uznali go za najbardziej obiecującego dramaturga, dwa lata później jego „Made in Bangkok” zdobyła tytuł najlepszej sztuki roku. Nic więc dziwnego, że filmy autora „Angielskiego pacjenta” (za którego dostał 9 Oscarów) mają zawsze świetnie napisane, wręcz perfekcyjne scenariusze. O czym możemy się też przekonać, oglądając ukazujące się właśnie na DVD „Rozstania i powroty”. Film Minghelli opowiada o współczesnym Londynie, akcja toczy się w okolicach dzielnicy King’s Cross, gdzie architekt Will Francis (Jude Law) zakłada pracownię, do której włamuje się nastoletni bośniacki uchodźca. „Spodobał mi się pomysł – mówi reżyser – żeby w tej historii osobą najmniej winną był przestępca, a największym winowajcą ofiara”. Film Minghelli to wielowarstwowa opowieść o relacjach między Anglikami a emigrantami. Jedną z bohaterek jest bośniacka pianistka Amira (Juliette Binoche), która pracuje w Londynie jako krawcowa, ale w wolnych chwilach nadal ćwiczy Bacha na drewnianej atrapie fortepianowej klawiatury. Amira mówi synowi: „Przeżyliśmy, musimy na to zasłużyć”. To historia, która mogłaby się wydarzyć w każdym zakątku dostatniej Europy, w której azylu i nadziei na nowe życie szukają emigranci.

Marek Sobczak

Polityka 31.2007 (2615) z dnia 04.08.2007; Kultura; s. 50
Reklama