Polscy prokuratorzy nie pojadą do Stanów Zjednoczonych rozmawiać z tamtejszymi śledczymi o ekstradycji Edwarda Mazura podejrzewanego o zlecenie zabójstwa byłego szefa policji Marka Papały.
Jeszcze dwa miesiące temu znane były dwa terminy wyjazdu – koniec września i początek października. Dziś nie ma żadnego. – Nie wiadomo, czy i kiedy ktokolwiek pojedzie. Sprawa jest objęta tajemnicą – mówi nam osoba związana ze śledztwem. Z naszych informacji wynika, że informowania o tym zabronił sam minister Ziobro. W resorcie usłyszeliśmy jedynie, że jeden z terminów wyjazdu już minął. Dlaczego? – Amerykanie nie wysłali nam zaproszenia – dowiedzieliśmy się w ministerstwie.
Kiedy 20 lipca chicagowski sędzia Arlender Keys odrzucił polski wniosek o wydanie do Polski Mazura, Ziobro zapowiadał dalszą walkę o wydanie polonijnego biznesmena. W Prokuraturze Krajowej zastanawiano się, co można zrobić, by ściągnąć biznesmena do Polski i postawić go przed sądem. Dlatego tak ważny był wyjazd do USA na konsultacje z amerykańskim Departamentem Sprawiedliwości.
Kluczowe są jednak nowe dowody, których polska prokuratura nie ma. A przedstawianie starych argumentów przemawiających za winą polonijnego biznesmena byłoby kolejną kompromitacją śledczych.