Przejdź do treści
Reklama
Reklama
Archiwum Polityki

Polityka i obyczaje

Dzień Wojska Polskiego staje się z roku na rok coraz bardziej okazałym świętem, lecz jeden element w scenariuszu obchodów jest niezmienny: to aktor Janusz Zakrzeński przebrany za marszałka Piłsudskiego. Tym razem pokazał się w Ogrodzie Saskim, gdzie zaśpiewał „Ułani, ułani, malowane dzieci”.

Prezydent Lech Kaczyński wziął udział w mszy w intencji wojska i ojczyzny, i podobnie jak w ubiegłym roku, zapomniał o pieniądzach na ofiarę. Wówczas stówę pożyczył prezydentowi minister Radek Sikorski, tym razem banknot o podobnym nominale wyciągnął ze swego portfela nowy szef Biura Bezpieczeństwa Narodowego gen. Roman Polko. „Super Express”, który opisał to zdarzenie, niczego nie sugerując gen. Polko, zauważył, iż Sikorski nie jest już ministrem, a stu złotych nie odzyskał.

W TVP emitowany jest od pewnego czasu spot reklamowy PiS, w którym oglądamy szczęśliwą polską rodzinkę: bezrobotny dawniej mąż dostał pracę, a córeczka po raz pierwszy wyjechała na kolonie. „Kurier Poranny” odkrył, że taka rodzina w ogóle nie istnieje, natomiast główną bohaterką reklamy jest b. wicemiss Podlasia. Przemysław Gosiewski poproszony o komentarz przez dziennikarkę „Kuriera” zdziwił się, że ona się temu dziwi: „Niech pani nie będzie naiwna. Wiadomo, że w tego typu materiałach występują aktorzy. Wystarczy wziąć reklamę leku lub proszku do prania”.

Premier Kaczyński, polityczny strateg czy jeździec bez głowy? – na tak postawione pytanie „Przeglądu” odpowiedziało parę znanych osób, najkrócej zaś wypowiedziała się kreatorka mody Barbara Hoff; „Mam własną wersję odpowiedzi, ale nie mogę jej wyjawić. Wiem, co by to oznaczało, bo jestem córką adwokata”.

Polityka 34.2007 (2617) z dnia 25.08.2007; Polityka i obyczaje; s. 106
Reklama