Archiwum Polityki

Miss, kasa i PiS

Założona przez polityków Porozumienia Centrum Fundacja Prasowa Solidarności, a potem jej spółka-córka Inter-Poligrafia były przez niemal 10 lat udziałowcami firmy organizującej wybory Miss Polonia. Później biznes przejęli ludzie związani z tzw. układem warszawskim. W ubiegłym roku PiS dał im ze stołecznej kasy ponad 10 mln zł na organizację wyborów Miss World.

Wybory Miss Polonia ’92 w poznańskiej hali Areny. Imprezę organizuje spółka Biuro Miss Polonia, w której połowę udziałów ma założona przez działaczy Porozumienia Centrum Fundacja Prasowa Solidarności. Na scenie prezentuje się Ewa Wachowicz. Siedzący przy stolikach jurorzy: Andrzej Urbański – redaktor naczelny „Expressu Wieczornego”, i Grzegorz Tuderek – prezes Centrali Handlu Zagranicznego Budimex, są zgodni: to ona zasługuje na tytuł najpiękniejszej Polki. Większość członków jury jest za. Główny sponsor imprezy Ryszard Bogucki – właściciel handlującej luksusowymi samochodami firmy High Life, znany z organizowania wystawnych przyjęć z udziałem przedstawicieli świata polityki i biznesu, wręcza Wachowicz kluczyki do Forda Probe. Chciał podarować zwyciężczyni Ferrari Testarossa, BMP uznało jednak, że to zbyt ekskluzywna nagroda. Ale i tak sypnął groszem: przed wyborami finalistki spędziły trzy tygodnie w luksusowym hotelu Gołębiewski w Mikołajkach, podczas finałowej gali wystąpił znany zespół Army of Lovers, a wśród widzów wylosowano Hyundaia.

Wkrótce potem okazało się, że Bogucki tak hojnie dysponował nie swoimi pieniędzmi. W 1995 r. został oskarżony o wyłudzenia i oszustwa na kwotę 72 mld zł. Miał ich dokonać przed wrześniem 1992 r., a więc przed wyborami Miss Polonia. W 2000 r. wydano za nim list gończy – został oskarżony o zabójstwo jednego z szefów gangu pruszkowskiego Pershinga, a potem kolejny w związku z zarzutem współudziału w zabójstwie generała Marka Papały, byłego komendanta głównego policji.

Na początku lat 90. wybory Miss Polonia były lustrem rodzącego się kapitalizmu: biznes mieszał się z polityką, ludzie starej nomenklatury z tymi, którzy dopiero co zachłysnęli się władzą, pieniądze tych, którzy uwłaszczyli się na państwowym majątku, z kasą niewiadomego pochodzenia – mówi chcąca zachować anonimowość wieloletnia jurorka konkursu.

Polityka 21.2007 (2605) z dnia 26.05.2007; Kraj; s. 40
Reklama