Archiwum Polityki

Kreskówkowy George

W pierwszym odcinku Mały Bush jedzie do Iraku, aby na Dzień Ojca przywieźć stamtąd jakieś dobre wiadomości dla taty, dużego Busha. Rysunkowa opowiastka w odcinkach „Lil’ Bush”, o niesfornym chłopcu, który wszystkim kogoś przypomina, ruszyła w amerykańskim kanale kablowym Comedy Central, który ma 90 mln abonentów. Historyjki nie są specjalnie wyszukane, na przykład zostawiony bez opieki w Pokoju Owalnym mały B. dla zabawy strzela z broni jądrowej w koleżeństwo z klasy, Lil’ Hillary (Clinton) i Lil’ Johna (Kerry). Głos Lil’ Rummy’ego podkłada Iggy Pop i z tego powodu pozostał w grze, choć oryginał, Donald Rumsfeld już nie jest sekretarzem obrony. Autor serialu Donick Cary, który ma na koncie Simpsonów, uważa, że pana prezydenta łatwo przerobić na postać z kreskówki, gdyż na co dzień używa oszczędnej kreskówkowej frazy, nawet na skomplikowane pytania potrafi odpowiedzieć jednym słowem oraz ma bogatą i bardzo charakterystyczną mimikę. I mimo że notowania prezydenta są bardzo umiarkowane, pierwsze recenzje są równie powściągliwe: twórcy wyraźnie przesadzili i docisnęli gaz do dechy. Widać nawet Kreskówkowy George zasłużył na subtelniejszą kreskę.

Polityka 25.2007 (2609) z dnia 23.06.2007; Fusy plusy i minusy; s. 19
Reklama