Drogi to dzisiaj najsłabszy element infrastruktury w Polsce. A Euro 2012 tuż-tuż. Żeby nie dopuścić do organizacyjnego blamażu, powinniśmy wybudować co najmniej 1200 km autostrad. Rząd uważa, że najlepiej zrobią to – obok Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad – nowe spółki państwowe. W najbliższym czasie chce powołać ich pięć. Zanim spółki powstaną i okrzepną, miną pewnie miesiące. A na razie nie ma gwarancji, że państwowe jest piękne.
Polityka
25.2007
(2609) z dnia 23.06.2007;
Rynek;
s. 36