Archiwum Polityki

PiS pieniędzy przypilnuje

W Sokołowie Małopolskim PiS wygrało w cuglach. – Tu zawsze chodziło się do wyborów – mówi burmistrz gminy i miasta Andrzej Ożóg. Do licznego uczestnictwa zachęcał Kościół, a do Kościoła jest tu wielkie przywiązanie.

Polskość bije tu z każdego kamienia, przywiązanie do tysiącletniej tradycji chrześcijańskiej musi mieć przełożenie na postawy ludzi – zauważa Bogusław Kida, który jest jednym z pięciu członków PiS w gminie i wiceburmistrzem.

Ludzie mają konserwatywne poglądy, ale czy to jest złe, pytają, że się do kościoła chodzi? Przywiązanie do tradycji, co się tu podkreśla, nie oznacza zacofania. We wszystkich szkołach jest szerokopasmowy Internet, ponad 70 proc. gminy jest skanalizowane. Za chwilę ruszy budowa krytego basenu, z jacuzzi, sauną, restauracją i kortami tenisowymi obok. Materialnie też jest nieźle.

Sytuacja się poprawia i wszyscy łączą to z rządami PiS – mówi Marek Pasierb, inżynier automatyk, kierownik oczyszczalni ścieków. Ma 37 lat i głosował na PiS.

Choć zawsze prawica wygrywała tu wybory, jednak nigdy nie przekładało się to na dobry budżet dla regionu. Aż do teraz: jest program rozwoju ściany wschodniej, 480 mln euro do podziału – przekonuje Bogusław Kida. Ludzie widzą, ile pieniędzy wpompowano w gminę i że zawdzięczają to PiS. A konkretnie jednemu człowiekowi, posłowi PiS Stanisławowi Ożogowi. Ożóg był burmistrzem gminy i miasta Sokołów, a potem starostą powiatu. Jest lokalnym autorytetem i na tym opiera się wyborczy sukces PiS: dla Wólki Niedźwiedzkiej załatwił 1 mln zł na regulację rzeki Trzebośnicy, która tę wieś do uprzykrzenia podtapiała; potem 2 mln na remont posterunku policji. Wybudowano nową remizę, remontuje się drogi i ulice, a wszystkie te zasługi ludzie przypisują posłowi Ożogowi.

Polityka 44.2007 (2627) z dnia 03.11.2007; Raport; s. 30
Reklama