Archiwum Polityki

Typy spod Czarnego Kota

Po ponad trzech latach od zabójstwa gracza giełdowego Piotra Głowali wydano Europejski Nakaz Aresztowania Janusza Lazarowicza, b. prezesa XIV NFI. To on miał podżegać do zabójstwa. Dotarliśmy do niego i innych bohaterów tej tajemniczej historii.

Przypomnijmy: Piotr Głowala 34-letni makler, w imieniu Grzegorza Wieczerzaka (b. prezesa PZU Życie) kontaktował się z Januszem Lazarowiczem. Próbował odzyskać od niego dług, jaki Lazarowicz miał wobec Wieczerzaka. Lazarowicz roszczenia nie uznawał, nie oddał ani złotówki. Rozmowy z Głowalą nagrywał. Na taśmie zachowały się słowa, które dzisiaj są – według śledczych – jednym z dowodów jego winy. Powiedział do Głowali: „Pan sobie kopie grób”. 27 maja 2004 r. ciało Piotra Głowali znaleziono w pobliżu wsi Brześce (k. Góry Kalwarii). Miał rozrąbaną głowę i potężne rany na szyi.

Od początku przyjęto kilka możliwych wersji zdarzeń. Krótko przed śmiercią Głowali do Lazarowicza dotarła wiadomość, że Grzegorz Wieczerzak, który właśnie wyszedł z więzienia za kaucją, szykuje na niego jakiś atak medialny. Lazarowicz wynajął agencję PR, aby się bronić. – Poradziłem mu, aby uprzedzająco ujawnił dziennikarzom fakty o swoich relacjach z Wieczerzakiem i nagrał kolejne rozmowy z Głowalą – opowiada Maciej Gorzeliński z agencji MDI. Przez następnych kilka dni Lazarowicz twierdził, że Głowala nie odbierał telefonu. A potem zadzwonił do Gorzelińskiego i przerażonym głosem oznajmił, że właśnie byli u niego policjancii z CBŚ w sprawie zabójstwa Głowali.

Lazarowicz to typ miękkiego, uczuciowego faceta, tacy raczej nie zabijają – mówi Gorzeliński. – Morderca nie przekazuje prokuratorowi nagrania, w którym mówi „Pan sobie kopie grób”. Chciałbym wierzyć, że ktoś go w to wrabia. Prawdopodobnie właśnie to nagranie rozmowy z Głowalą (ale też zeznania żony Głowali oraz samego Grzegorza Wieczerzaka) skierowało śledczych na trop Lazarowicza. Zaczęto badać przepływy finansowe z Narodowego Funduszu Inwestycyjnego, którym kierował.

Polityka 44.2007 (2627) z dnia 03.11.2007; Kraj; s. 40
Reklama