Jeden z najbardziej kontrowersyjnych reżyserów europejskich Peter Greenaway nie ma ostatnio szczęścia. Jego eksperymentalna, trzyczęściowa saga filmowa poświęcona historii XX w. „Walizki Tulse Lupera” nie doczekała się rozpowszechniania w kinach nawet w rodzinnej Anglii. Klęska tego multimedialnego przedsięwzięcia (rozpisanego m.in. na Internet, gry komputerowe i wystawy plenerowe) zmusiła go do zrealizowania dzieła znacznie skromniejszego, utrzymanego w duchu jego pierwszych prac.
Polityka
44.2007
(2627) z dnia 03.11.2007;
Kultura;
s. 66