W związku z nieprawdziwymi stwierdzeniami w tygodniku (POLITYKA 42) w artykule „Dopłacić do PiS” informuję, że:
1. Funkcję wicewojewody warszawskiego pełniłem w okresie od 1 maja 1990 r. do 30 kwietnia 1994 r., kiedy to podałem się do dymisji i przeszedłem na emeryturę.
W związku z tym sprawa przekazania działki przy zbiegu ulic Nowogrodzkiej i Alei Jerozolimskich w wieczyste użytkowanie na rzecz Fundacji Prasowej Solidarności w grudniu 1994 r. odbyła się ponad pół roku po moim odejściu z urzędu i nie miałem w niej żadnego udziału.
2. Nie byłem świadkiem w procesie zakończonym w 1995 r. (Nie byłem oczywiście powołany przez sąd na świadka w tej sprawie). W związku z tym bzdurą jest stwierdzenie w artykule: „Jak zeznał ówczesny wicewojewoda warszawski Krzysztof Łypacewicz, wydzierżawiając Fundacji nieruchomość chciał spełnić wolę panów Kaczyńskich i Sławomira Siwka, ówczesnych prezydenckich ministrów”.
3. Stwierdzenie powyższego cytatu z artykułu jest dla mnie dodatkowo bardzo obraźliwe, gdyż w swojej pracy w Urzędzie Wojewódzkim kierowałem się zawsze i tylko względami merytorycznymi, a nie „spełnianiem woli wysoko postawionych osób.
Krzysztof Łypacewicz
Od autorki:
Informacja ta, z przywołaniem Pana nazwiska, funkcji i rzekomych wyjaśnień dotyczących wydzierżawienia i przejęcia przez Fundację Prasową Solidarności budynku przy Al. Jerozolimskich 125/127, znajduje się w odpisie wyroku sądowego z dnia 26 stycznia 1995 r., jaki wydano w VI Wydziale Karnym Sądu Rejonowego dla miasta stołecznego Warszawy.