Ministerstwo Zdrowia wylicza, że koszty leczenia chorób wywołanych paleniem są kilkakrotnie wyższe niż dochody budżetu z akcyzy tytoniowej (13,4 mld zł w 2007 r.). Polacy palą ostatnio trochę mniej papierosów (70 mld sztuk rocznie), coraz więcej tytoniu fajkowego (5 mld w przeliczeniu na papierosy) i zużywają jeszcze trochę tytoniu do skrętów (1,2 mld). W sumie na tym rynku niewiele się zmienia. Producenci narzekają na coraz wyższe podatki i przemyt, lekarze na brak solidnej (i respektowanej) ustawy zakazującej palenia w miejscach publicznych, a fiskus myśli, że zarabia.
Polityka
10.2008
(2644) z dnia 08.03.2008;
Rynek;
s. 38