Archiwum Polityki

W co gra generał?

M iało być porozumienie i współpraca, a jest konflikt. Po ogłoszeniu przez prezydenta Muszarrafa stanu wyjątkowego 3 listopada Benazir Bhutto, przywódczyni opozycji, znalazła się na kilka dni w areszcie domowym. Pani Bhutto nie wierzy, by w warunkach stanu wyjątkowego można było przeprowadzić wolne i uczciwe wybory parlamentarne, obiecywane przez Muszarrafa na połowę stycznia. USA i Wielka Brytania przyjęły z zadowoleniem wyborczą deklarację Muszarrafa, ale nadal naciskają na generała prezydenta, by jak najszybciej zniósł stan wyjątkowy i odwiesił konstytucję wraz z gwarancjami wolności obywatelskich. Aresztowana pani Bhutto zdołała wezwać do „długiego marszu” przeciwko stanowi wyjątkowemu z Lahore do Islamabadu. Buduje ona w ten sposób wizerunek prześladowanej, ale nieugiętej prawdziwej obrończyni demokracji.

Ale nie wszyscy w Pakistanie wierzą w ten obraz wydarzeń. Być może – głosi najnowsza teoria spiskowa – Muszarraf pozwala pani Bhutto uwiarygodnić się w oczach wyborców, zwłaszcza na głębokiej prowincji, gdzie mieszka 70 proc. ludności, a stan wyjątkowy wykorzystuje do zduszenia opozycji przeciwko sobie w środowisku sędziów. Jeśli dojdzie do wyborów, to on i tak pozostanie prezydentem, a ona będzie premierem.

Polityka 46.2007 (2629) z dnia 17.11.2007; Flesz. Ludzie i wydarzenia; s. 10
Reklama