Nieustannie pojawiają się plotki o małżeńskich kłopotach państwa Rokitów, zwłaszcza od czasu, kiedy pani Nelly została posłanką, a pan Jan został w Krakowie. Niestety, na nic się zdały wysiłki Nelly, która próbowała załatwić mężowi miejsce w powstającym rządzie. Jak powiedziała „Faktowi”, jej zdaniem Rokita doskonale sprawdziłby się na stanowisku ministra spraw wewnętrznych. „Tak bym chciała mieć Janka przy sobie” – dodała zatroskana posłanka.
Polityka
46.2007
(2629) z dnia 17.11.2007;
Polityka i obyczaje;
s. 138