Archiwum Polityki

Hillary i Timothy

Hillary Clinton na sekretarza stanu, Timothy Geithner sekretarzem skarbu – ekipa Baracka Obamy ujawniła dwie najważniejsze nominacje do przyszłego rządu USA. Żaden z nominatów nie był wcześniej ministrem, oboje mają jednak wysoką wiarygodność w swoich dziedzinach. Doświadczenie międzynarodowe było głównym atutem Clinton w kampanii prawyborczej, była Pierwsza Dama może też liczyć na wsparcie i sieć kontaktów zagranicznych męża.

Geithner cieszy się z kolei wielkim zaufaniem inwestorów i ma doskonałe rozeznanie w obecnym kryzysie. Jako szef nowojorskiego oddziału Rezerwy Federalnej osobiście negocjował przejęcia upadających banków, współpracował też blisko z ustępującym sekretarzem skarbu Henrym Paulsonem i prezesem FED Benem Bernanke. Dał się poznać jako zwolennik ostrej ingerencji państwa w gospodarkę – chciał za wszelką cenę ratować bank Lehman Brothers, którego upadek znacznie pogłębił kryzys finansowy.

Piątkowy przeciek o nominacji Geithnera zdążył podźwignąć amerykańską giełdę na koniec kolejnego fatalnego tygodnia. Wybór Clinton ucieszył jej stronników w Partii Demokratycznej i pomoże Obamie zasypać podziały z prawyborów. W kwestiach bezpieczeństwa prezydent-elekt stawia już na czyste doświadczenie: doradcą ds. bezpieczeństwa narodowego będzie b. głównodowodzący wojsk NATO gen. Jim Jones, a na stanowisku sekretarza obrony pozostanie przypuszczalnie Robert Gates.

Polityka 48.2008 (2682) z dnia 29.11.2008; Flesz. Ludzie i wydarzenia; s. 10
Reklama