Archiwum Polityki

Świat przeciwko dzieciom

Po lekturze pańskiej książki "Saving Childhood" (Ocalić dzieciństwo) można dojść do wniosku, że człowiek zatracił instynkt samozachowawczy. Żaden inny gatunek z premedytacją nie naraża zdrowia i przyszłości swojego potomstwa.

W zachodnich cywilizacjach nastąpił fundamentalny zwrot w koncepcji dzieciństwa. W przeszłości istniała pełna zgoda co do tego, że dzieci należy chronić przed pewnymi fragmentami rzeczywistości. Drastyczne i dramatyczne aspekty życia i śmierci były dzieciom oszczędzane, a co było odpowiednie dla dziecka 16-letniego, było niestosowne dla 6-latka. Nowa koncepcja wychowania, pod którą podpisało się bardzo wielu ludzi, polega na zastąpieniu Modelu Ochrony przez Model Przygotowania. Jego istotą jest pogląd, że świat stał się nieprzyjemny i niebezpieczny, więc musimy dzieci przygotować na najgorsze i oswoić z problemami dorosłych, aby mogły przetrwać w coraz trudniejszym otoczeniu. Kłopot w tym, że model ten się nie sprawdza i w efekcie ani nie chronimy dzieci, ani nie przygotowujemy ich dobrze do życia. Wystarczy spojrzeć na dramatycznie rosnące wskaźniki samobójstw, depresji, używania narkotyków czy przestępczości wśród nieletnich.

Co spowodowało zmianę w podejściu do dzieciństwa?

Ogromną rolę odegrało tu pojawienie się telewizji. Telewizja za jednym zamachem ujawnia wszystkie sekrety życia. Trudno uchronić dzieci przed informacjami, szczególnie, że typowe amerykańskie dziecko spędza blisko 22 godziny tygodniowo przed ekranem. Drugim czynnikiem wpływającym na tę zmianę jest fakt, że większości rodziców brak czasu, by inwestować go w dzieci i ich ochronę.

W rezultacie, jak pan ostrzega, pozbawiamy dzieci ich niewinności.

Tak. Niewinność można określić jako niewystępowanie takich cech jak cynizm, demoralizacja i degradacja. Dziecięca naiwność ma trzy zasadnicze komponenty - poczucie bezpieczeństwa, optymizm i zachwyt. Te składowe stanowią podstawę dla zdrowego rozwoju osobowości, a to jest przecież głównym zadaniem dzieciństwa.

Polityka 12.1999 (2185) z dnia 20.03.1999; Społeczeństwo; s. 76
Reklama