Archiwum Polityki

Sarkozy czyści media

Msza o 20-tej – tak nazywano we Francji dziennik telewizyjny w wykonaniu Patricka Poivre d’Arvor. PPDA – jak przezywają go w skrócie Francuzi – to nie tylko prezenter najpopularniejszego wydania wiadomości (10–15 mln widzów), ale człowiek-instytucja. To Poivre od 30 lat ogłasza Francuzom wyniki kolejnych wyborów, z nim rozmawiali wszyscy prezydenci i premierzy. Teraz będzie mógł sam pooglądać dziennik – Nicolas Sarkozy załatwił mu wcześniejszą emeryturę.

PPDA podpadł prezydentowi rok temu, tuż po jego pierwszym wyjeździe zagranicznym na szczyt G8. Na konferencji prasowej po rozmowie z Władimirem Putinem Sarkozy był tak rozluźniony, że dziennikarze otwarcie pytali, czym prezydent Rosji tak go upoił. Ale tym, co Sarkozy´ego naprawdę ubodło, były słowa Poivre’a, który w rozmowie z prezydentem porównał go do „małego chłopca podekscytowanego tym, że dołączył do starszaków”. Porównanie było na tyle trafne, że Sarkozy obraził się na śmierć. I poprzysiągł zemstę.

TF1, kiedyś pierwszy kanał telewizji publicznej, jest dziś stacją prywatną, ale francuski prezydent nie na darmo utrzymuje dobre kontakty z właścicielami mediów. Na nieszczęście PPDA TF1 należy do przemysłowca Martina Bouyguesa, bliskiego znajomego Sarkozy’ego i ojca chrzestnego jednego z jego synów. Od jesieni „mszę o 20-tej” poprowadzi więc blondwłosa Laurence Ferrari, o której prezydent wyraża się z najwyższym uznaniem. „PPDA potrącony przez Ferrari” – głosił tytuł na pierwszej stronie dziennika „Libération”.

Polityka 25.2008 (2659) z dnia 21.06.2008; Flesz. Ludzie i wydarzenia; s. 11
Reklama