Za seksualne i fizyczne zniewolenie pięciu emerytek czeska policja aresztowała 74-letniego emeryta z Brna oraz jego żonę. Mężczyzna, którego nazwiska nie ujawniono, od kilku lat stał na czele tajnej sekty, do której zwabił pięć starszych pań. Zaczął odbierać im emerytury, szczegółowo rozliczać z planu dnia, wymagać spełniania wielu zadań, także o charakterze intymnym. Głównie chodziło jednak o pieniądze: staruszki zostały zmuszone do katorżniczej pracy na plantacji winorośli oraz przy budowie domu dla wspólnoty. „Wykonywały ciężkie męskie prace: obsługa betoniarki, układanie bruku, wykopy” – wylicza wstrząśnięty dziennikarz „Lidovych Novin”. Jednocześnie były za karę zamykane w piwnicy i regularnie głodzone. Ich niedola trwała prawdopodobnie prawie pięć lat. Ostatniej zimy jedna z kobiet chciała odejść z grupy. Lider, nie mogąc sobie poradzić z buntem, zawiózł ją do przychodni psychiatrycznej i w taki sposób o losie pozostałych emerytek dowiedziała się policja. Śledztwo od początku było utajnione, prasa dowiedziała się o nim dopiero dzięki skąpym przeciekom. Morawska policja dba o dyskrecję, bo ledwie przed rokiem tym samym regionem wstrząsnęło głośne śledztwo w sprawie słynnej Aniczki – dorosłej kobiety, która przez lata udawała dziecko. Związana ze skandalem była sekta o nazwie Ruch Graala.
Polityka
25.2008
(2659) z dnia 21.06.2008;
Flesz. Ludzie i wydarzenia;
s. 11
Reklama