Sprawa, którą porusza Mariusz Urbanek (POLITYKA 2), bardzo mnie zbulwersowała, a w szczególności decyzja konserwatora Jacka Kucharzewskiego dotycząca zwrotu przez prof. Nicieję nagrobków oraz rzeźb, które przechowywał w swoim lapidarium w Pęcicach. Chciałbym, aby ktoś zajął się sprawą dolnośląskich zabytków, a p. Andrzeja Kubika, Jacka Kucharzewskiego rozliczył z jego dotychczasowej pracy na rzecz ich ratowania.
Oto kilka cytatów z jednego z przewodników po Dolnym Śląsku, w którym widać efekty ich pracy.
1) Radochów – „...w dolnej części wsi, w parku nad Białą położony jest renesansowy dwór wiejski, w swej kategorii jeden z najpiękniejszych na Śląsku. (...) Niestety – obecnie znajduje się w dość opłakanym stanie...”. „Całość otacza wieniec starych drzew, wśród których widać ruiny średniowiecznej baszty. Budynek był w gestii PTTK, które nawet rozpoczęło adaptację, ale prace ustały z powodu braku funduszy. Ponoć nie do przełknięcia (czytaj: przez woj. konserwatora zabytków) była kwota za odnowienie sgrafittowej elewacji zgodnie z wymogami epoki. Obecnie dwór jest znów opuszczony...”.
2) Złoty Stok – kościół św. Barbary „...opuszczony od 1946 r., mieści dziś salę gimnastyczną i siłownię w prezbiterium. Nad gotycką nawą wylano płaski, betonowy strop, natomiast prezbiterium pozostało, dosłownie, nietknięte. Kaplica grzebalna św. Trójcy z 1583 r., która „...stoi na dawnym cmentarzu zadżumionych. Późnogotycka, kryta dachówką szybko niszczeje. Wewnątrz jest ołtarz, ambona, nadwieszony chór, ławki i konfesjonały, gdzieniegdzie poniewierają się zżarte przez korniki putta”.
3) Ząbkowice Śląskie – „.