Szanuję i doceniam pracę ludzi, którzy z pełnym poświęceniem idą na ratunek (POLITYKA 7). Wiele lat chodziłam i jeździłam po górach i wiem, że bardzo wielu ludzi nie powinno się tam znaleźć. Stwarzają zagrożenie dla gór, turystów i ratowników. To oburzające, że lekkomyślni i bez wyobraźni ludzie narażają innych na niebezpieczeństwo lub śmierć, nie ponosząc za swoje czyny żadnej kary. Za swoje czyny powinni płacić. W dzisiejszych czasach do niektórych bardziej przemawia otrzymany do zapłacenia rachunek niż martwe ciało ratownika.
Polityka
13.2000
(2238) z dnia 25.03.2000;
Listy;
s. 43