Archiwum Polityki

Test na wyobraźnię

Będzie to prościutki test. Jest noc. W dużym domu przy jasnej lampie siedzi otoczony ze wszystkich stron sympatią i poczwórnym drutem kolczastym mężczyzna w średnim wieku i prawie takiego samego wzrostu. Na wszelki wypadek, gdyby gdzieś czaiła się mrówka, w pobliżu stoi karetka reanimacyjna z profesjonalną załogą. I nagle gaśnie światło. Korki? Nie. Światło gaśnie wszędzie. Na całym Helu robi się ciemno jak w Szczecinie u Murzyna po czarnej kawie...

Dlaczego na Helu? Nie oszukujmy się. Wiemy przecież, o kogo chodzi. I prezydent wie, że nie jest bezpiecznie tam, gdzie nie ma światła. To, co spotkało Goethego, jest najlepszym przykładem: o więcej światła prosił i tak krzyczał „mehr Licht”, że umarł. Wprawdzie Goethe był Niemcem i to jest minus tego przykładu, ale przecież Szczecin, w którym tak często robi się z ciemności gęsto, też był... no, różnie był. Więc to też minus. Mamy zatem w jednej sprawie oświetlenia dwa minusy. A minus z minusem dają plus! I to jest plus dla PiS. Prezydent – ostatnia żarówka IV RP – postanowił dać przykład, jak rozproszyć mroki III RP. Tam, gdzie jasno, tam bezpiecznie. Najwyższa Izba Kontroli niech skontroluje Ministerstwo Gospodarki, czy tam mają plus i minus, żeby był prąd – rzekł prezydent i, by iść za ciosem, ogłosił, że każdy patriota może dostać nagrodę, szczególnie, gdy jest najlepszym rodzajem patrioty, a najlepszym patriotą jest Polak i katolik, czyli ktoś, kogo w Polsce mamy najwięcej. I to jest drugi plus, a trzeciego plusa tylko patrzeć. Patrzeć i podziwiać, jak prosto i logicznie on się pojawia. Jak? A tak: „Aby zachować wiarygodność, NATO musi stwierdzić, że wszelkie akty agresji wobec Gruzji spotkają się z jego reakcją”.

Polityka 21.2008 (2655) z dnia 24.05.2008; Tym; s. 114
Reklama