Archiwum Polityki

Stadion Polska

Ogłosił się Społeczny Komitet, Który Wybuduje Nam Stadion Polska. Obiekt trzeciego tysiąclecia stanąć ma na warszawskim Targówku, czyli w miejscu reprezentacyjnym, do którego dojechać będzie można kolejką metra, mniej więcej za pięćdziesiąt lat. Jak każde ciało społeczne owładnięte wielką myślą, Komitet ma ideę, nie posiada jednak środków. Planuje więc sprzedaż „cegiełek” i liczy na patriotyczny odzew społeczeństwa. Zanim do tego dojdzie, pragnąłbym jako zapalony kibic piłkarski, któremu leży na sercu dobro krajowego futbolu, przekazać Komitetowi kilka propozycji własnych, ale też zebranych społecznie wśród znajomych.

1. Co do nazwy. Stadion Polska brzmi dumnie, ale – Stadion Opatrzności brzmiałoby jeszcze lepiej.

2. Termin rozpoczęcia inwestycji. Tu przespano wielką okazję, jaka się nadarzała: można było przecież dogadać się w porę z Kawalerowiczem i tak zaplanować obiekt, by posłużył jednocześnie jako amfiteatr, na którym rozegrany zostanie mecz z udziałem Ursusa (Polska) i tura (rasa germańska, tak jak u Sienkiewicza).

3. Komitet zapewnia, że Polska będzie suwerenna i samowystarczalna, gdyż pod sektorami znajdzie się miejsce dla handlowców. Jeśli zabraknie ofert, można przenieść handlarzy ze Stadionu Dziesięciolecia, który ostatecznie porośnie trawą i będzie mógł być pokazywany turystom jako zabytek klasy zerowej z epoki głębokiego PRL.

4. I rada w zasadzie najważniejsza: w związku z tym, że nasi piłkarze od lat nie potrafią zdobywać goli, należy zastanowić się, czy nie byłyby jakimś rozwiązaniem bramki nieco większe niż jest to powszechnie przyjęte. Emocji na Stadionie Polska nie może zabraknąć.

(zp)

Polityka 25.2000 (2250) z dnia 17.06.2000; Fusy plusy i minusy; s. 102
Reklama