50 lat temu podałem doustnie dziecku, po raz pierwszy na świecie, szczepionkę przeciwko polio, opartą na wirusie żywym osłabionym. Fakt ten uczczono przez proklamację Senatu Amerykańskiego i gubernatora stanu Pensylwania. 9 mln dawek szczepionki podarowałem Polsce w latach 1959–60 i epidemia paraliżu dziecięcego została w Polsce opanowana.
Skoro Zbigniew Szawarski nie wspomniał ani jednego z tych faktów w swoim artykule (POLI-TYKA 25), możliwe, że o nich nie wiedział. Powinien był natomiast wiedzieć, że Hooper – autor książki będącej podstawą artykułu – jest dziennikarzem bez znajomości nauki. Tzw. hipoteza Hoopera o rozprzestrzenieniu AIDS poprzez szczepionkę przeciwko polio nie ma oparcia w faktach i łatwo ją obalić. W piśmie „Science” z 9 czerwca br. ukazał się artykuł Betty Korber i współpracowników podający dowody, że ludzki AIDS rozpoczął się w Afryce w początku lat 30., a nie w 1958 lub 1959 r., jak sugeruje Hooper.
Jedną z wielkich bzdur wymienionych przez Szawarskiego jest fakt, iż nie ujawniłem materiału użytego do produkcji szczepionki. Szczepionka była przygotowana w nerkach małpy azjatyckiej rhesus. Pogląd, że nerki szympansa mogą być używane do hodowli szczepionki, jest wymysłem. Wywiady z Belgami, którzy zajmowali się szympansami łącznie z kulturą nerek, zostały przez Hoopera sfałszowane, gdyż wszyscy kategorycznie stwierdzili, że nie było żadnych możliwości używania tych organów do przygotowania szczepionek i zaprzeczyli, że kiedykolwiek zostały one wysłane do dra Koprowskiego do Filadelfii. Zostały one wysłane do Filadelfii, ale do dra Dein-harta dla hodowania wirusa żółtaczki. W laboratorium w Stanleyville w Kongo nie przygotowano żadnej szczepionki, gdyż nie pozwalały na to warunki laboratoryjne.