Archiwum Polityki

Ciepło–zimno

Lord Stern, były główny ekonomista Banku Światowego, którego alarmujący raport (z 2006 r.) o ryzyku globalnego ocieplenia piętnował bezczynność polityków, ocenił teraz, że nowe dane klimatyczne skłaniają go do ostrzeżenia przed większym jeszcze ryzykiem możliwych strat dla gospodarki światowej. W oryginalnym raporcie szacował koszty długoterminowej zmiany klimatu na od 5 do aż 20 proc. globalnego GDP. Z pesymistycznymi ocenami lorda Sterna zbiegła się w Londynie publikacja książki byłego kanclerza skarbu lorda Lawsona, zatytułowana „Apel do rozsądku: Chłodne spojrzenie na globalne ocieplenie”. Lawson twierdzi, że straty trzeba szacować najwyżej na 10 proc. GDP w przeciągu najbliższego stulecia. Przy obecnych prognozach wzrostu gospodarczego oznacza to, że nawet rozwijające się kraje, które przeżywają większe trudności, będą – za sto lat – bogatsze nie 9 i pół raza jak dziś, a „tylko” 8 i pół raza. Poza tym – twierdzi Lawson – prognozy strat zakładają absurdalnie pesymistyczny pogląd na zdolności człowieka do przystosowania się do nowych sytuacji.

Polityka 17.2008 (2651) z dnia 26.04.2008; Flesz. Ludzie i wydarzenia; s. 11
Reklama