Archiwum Polityki

Jak pies z królikiem

Dystrybucja: CD Projekt, Platforma: PC

Sam to pies chodzący w prochowcu. Max to biały królik cierpiący na ADHD, który wpada na milion pomysłów na minutę. Razem stanowią komiksową parę detektywów w grze „Sam&Max: Sezon 1”, jednej z najlepszych i najzabawniejszych przygodówek ostatnich lat, która z półrocznym poślizgiem trafiła wreszcie do naszych sklepów.

Na otarcie łez dostaliśmy profesjonalnie zrobioną polską wersję językową, w której głównym postaciom głosów użyczyli Wojciech Mann i Jarosław Boberek. Choć tłumacze bardzo starali się dostosować tekst do polskich realiów (np. gospodyni telewizyjnego talk-show nazywa się Ewa Drzazga, pociąg zatrzymuje się we Włoszczowie, a bohaterowie wcielają w życie prawo i sprawiedliwość), to na niektórych scenkach wyraźnie polegli. Inna sprawa, że części specyficznych dowcipów przetłumaczyć się po prostu nie dało. Na szczęście ortodoksyjni gracze znajdą w pudełku również płytę z oryginalną, angielską wersją gry.

Choć „Sam&Max” wyróżnia się ładną kreskówkową grafiką, jest to pozycja dla dojrzałych graczy, którzy nad akcję przedkładają użycie szarych komórek. Jak na klasyczną przygodówkę przystało, chodzi głównie o umiejętne prowadzenie dialogów, rozwiązywanie zagadek, wyszukiwanie przedmiotów i używanie ich we właściwy sposób. Para detektywów działa w sposób niekonwencjonalny, a rozwiązanie niektórych łamigłówek wymaga odrobiny abstrakcyjnego myślenia. Wszystko to okraszone olbrzymią porcją gagów i surrealistycznego humoru, kpiny ze współczesnej popkultury oraz czarnych kryminałów Raymonda Chandlera i Dashiella Hammetta.

Piotr Stasiak

Polityka 17.2008 (2651) z dnia 26.04.2008; Kultura; s. 59
Reklama