Archiwum Polityki

Esencja umysłu

Dzięki inteligencji staliśmy się ludźmi i odnieśliśmy ewolucyjny sukces. Ale ciągle nie potrafimy powiedzieć, czym ona dokładnie jest.

Z inteligencją wiąże się ciekawy paradoks. Kiedy mówimy albo słyszymy, że ktoś jest inteligentny, to doskonale czujemy, co kryje się pod tym określeniem. Ale gdyby poproszono nas o podanie definicji słowa inteligencja, to najprawdopodobniej popadlibyśmy w zakłopotanie.

Trudno powiedzieć, czy zabrzmi to pocieszająco, ale podobny problem, i to już od prawie stu lat, mają naukowcy. Wyliczono, że istnieje aż 27 odrębnych klas naukowej definicji inteligencji, co wcale nie znaczy, iż jest ona czymś nieuchwytnym i nieokreślonym. Wręcz przeciwnie – inteligencję bada się i mierzy, a chyba każdy słyszał o testach i ilorazie inteligencji (od angielskiego skrótu nazywanym IQ). Co więcej, praktyczni Amerykanie wyliczyli, że jeden punkt IQ wart jest rocznie 186 dol. O tyle lepiej zarabiają w USA ludzie inteligentniejsi.

Co w takim razie mierzą testy inteligencji?

Czynnik g

W pierwszej połowie XX w. brytyjski psycholog Charles Spearman zdefiniował inteligencję jako rodzaj energii mentalnej. Jednak nie to intrygujące określenie okazało się jego największą zasługą. W pewnej szkockiej szkole Spearman badał bowiem rozmaite zdolności umysłowe uczniów. Analizując uzyskane wyniki zauważył, że bardzo często dane dziecko wypadało dobrze (a z kolei inne słabiej) w rozwiązywaniu różnych typów zadań. Na tej podstawie doszedł do wniosku, że za sukces lub porażkę musi być odpowiedzialny jeden nadrzędny czynnik intelektualny, używany do rozwiązywania rozmaitych problemów umysłowych. Nazwał go czynnikiem inteligencji ogólnej g (od angielskiego general – ogólny) i do dziś wielu psychologów uznaje go jako esencję inteligencji.

– Poza tym w ciągu ostatnich kilkunastu lat odniesiono spore sukcesy w poszukiwaniu biologicznego podłoża dla, wydawałoby się, czysto teoretycznego i statystycznego pojęcia, jakim jest czynnik g – mówi prof.

Polityka 7.2003 (2388) z dnia 15.02.2003; Nauka; s. 72
Reklama