Po kilku latach pozorowanych ruchów rząd w ekspresowym tempie próbuje znaleźć chętnych do przejęcia zadłużonych stoczni w Gdyni i w Szczecinie. Ministerstwo Skarbu utrzymuje, że ma kilkunastu kandydatów z Polski, Norwegii i innych krajów. Na wybór inwestora Komisja Europejska dała czas do połowy lipca. Potem Polska ma zwrócić blisko 5 mld zł pomocy publicznej, jaką przez lata otrzymały stocznie. To by oznaczało, że stocznie zbankrutują.
Polityka
26.2008
(2660) z dnia 28.06.2008;
Rynek;
s. 40