Archiwum Polityki

Sikorski na ogórki

Wydawało się, że niewiele może nas zadziwić, a jednak. Oto dowiedzieliśmy się, że prezydent RP, premier i metropolita krakowski zgodnie uważają, że należy dokonać ekshumacji zwłok gen. Władysława Sikorskiego, aby wyjaśnić zagadkę jego tragicznej śmierci sprzed 65 lat.

Wszystko dlatego, że red. Dariusz Baliszewski przygotowuje na ten temat dla TVN kilkuodcinkowy film. Trudno o lepszą promocję.

Autor przygotowywanego filmu od lat epatuje publiczność tego typu sensacjami. A to, że marszałek Edward Rydz-Śmigły nie zmarł w okupowanej Warszawie na atak serca, lecz zginął z wyroku podziemia, albo że śmierć gen. Świerczewskiego nie była przypadkowym rezultatem zasadzki UPA, lecz spisku na szczytach komunistycznej władzy. Od lat głosi też teorie, że gen. Sikorski wraz z towarzyszącymi mu osobami został zamordowany w Gibraltarze, a katastrofa samolotu została sfingowana. Zbrodni mieli dokonać Polacy za wiedzą brytyjskiego wywiadu.

Powstaje oczywiście pytanie, kto był zleceniodawcą, lecz w tej sprawie red. Baliszewski jest raczej enigmatyczny. I ma rację, bo trudno znaleźć tych, którym śmierć generała przyniosłaby korzyści. Ale tym będziemy się zajmować, jak już otworzymy trumnę, oczywiście przed telewizyjnymi kamerami. Jeśli nawet okaże się, że nie ma żadnych śladów kul, to nie przesądza to o niczym, bo red. Baliszewski dopuszcza możliwość, że gen. Sikorski został uduszony.

A jeszcze należy przeprowadzić badanie DNA, bo w trumnie mogą być prochy kogoś innego.

W każdym razie w ciągu najbliższych miesięcy będzie o czym mówić i pisać, nawet wówczas, gdy skończy się sezon ogórkowy.

Polityka 28.2008 (2662) z dnia 12.07.2008; Flesz. Ludzie i wydarzenia; s. 8
Reklama