Archiwum Polityki

Instrukcja obsługi posła

Ostatnie niewybredne ataki posła Palikota na prezesa Kurtykę, na IPN oraz związane z tą instytucją „esbeckie szambo” ponownie wywołały w mediach fundamentalne pytanie, kto wydaje Palikotowi instrukcje? PiS jest przekonany, że Palikot to harcownik działający na zlecenie władz PO, ale władze PO zaprzeczają i od występów Palikota się dystansują. Dotarliśmy do osoby pracującej w tajemniczej instytucji o nazwie Centrum Nowych Technologii Politycznych, mieszczącej się w niewykończonej willi na obrzeżach Puszczy Kampinoskiej. Jak się okazuje, to właśnie stąd grupa specjalistów kieruje posłem Palikotem, wysyłając mu sygnały do ataku.

– To jest ten słynny guzik, którego istnienie wszyscy podejrzewają, ale nikt go dotąd nie widział – wyjaśnia nasz rozmówca, pokazując zamontowany w blacie biurka kawałek czerwonego plastiku. – Jego naciśnięcie uzbraja posła, nakierowuje go na cel i uruchamia.

– Kto oprócz pana ma do guzika dostęp?

– Wiadomo kto. Ale uprzedzam, oficjalnie nie da się udowodnić żadnych powiązań między nami a tym, o kim pan myśli. Na sygnał o niebezpieczeństwie w ciągu dziesięciu minut likwidujemy nasze centrum i znikamy w puszczy.

– Jak właściwie działa poseł Palikot?

– To zupełnie nowe technologiczne rozwiązanie, w którym wykorzystujemy umysł posła Palikota. Jak wykazały badania medyczne, którym się poddał, umysł ten działa jak gigantyczny akcelerator, zderzacz myśli. Rozpędzone do niewiarygodnych prędkości myśli generują energię, którą staramy się wykorzystać w bieżącej działalności politycznej.

– Skąd w umyśle posła biorą się myśli?

– Do końca nie wiemy, nauka wciąż nie umie odpowiedzieć na to pytanie.

Polityka 40.2008 (2674) z dnia 04.10.2008; Fusy plusy i minusy; s. 111
Reklama