Przejdź do treści
Reklama
Reklama
Archiwum Polityki

Kończ waść, papieru oszczędź

Pojawiły się informacje, że w dobie szalejącego kryzysu policja chce wdrożyć śmiały plan oszczędnościowy, który – jak zapewnia kierownictwo policji – nie odbije się na bezpieczeństwie Polaków. Chodzi przede wszystkim o oszczędności w gospodarce materiałowej, która od lat jest piętą achillesową komend i komisariatów.

Jak donosi prasa, pierwsza sprawa to gaszenie światła i zaprzestanie korzystania z czajników elektrycznych. Nie jest tajemnicą, że zapalone światło to od lat duży problem w komendach i komisariatach. Jak wiadomo, światło to jest zimne i często świeci prosto w oczy, co sprawia, że w placówkach panuje nieprzyjemny nastrój, zaś oświetleni tym światłem funkcjonariusze wydają się niesympatyczni i wrogo nastawieni.

Przygaszenie świateł doprowadziłoby do dostrzegalnych gołym okiem oszczędności prądu, wprowadziłoby także nastrój większego zaufania między doprowadzonymi a oficerami dyżurnymi, w wyniku czego po obu stronach wzrosłaby skłonność do zwierzeń, co pozwoliłoby zwiększyć wykrywalność.

Sprawą drugą jest oszczędzanie proszku do kserokopiarek. Dzięki temu policja po pierwsze – będzie miała więcej tak potrzebnego jej proszku, a po drugie – oszczędzając proszek, oszczędzi się także kserokopiarki, których ciągła praca tylko niepotrzebnie mnoży liczbę tajnych dokumentów, ginących potem często w niewyjaśnionych okolicznościach. Oczywiście, nie da się zaprzeczyć, że przy rozgrzanej kserokopiarce w komisariacie jest cieplej, ale trudno – mamy kryzys.

Rozsądnie brzmi postulat, aby na komendach i komisariatach oszczędniej gospodarować papierem, w tym również toaletowym. Chodzi o to, aby z używaniem tego papieru nie przesadzać, używać go z głową, a przed każdym użyciem zastanowić się dwa razy, czy jest to absolutnie konieczne.

Polityka 9.2009 (2694) z dnia 28.02.2009; s. 4
Reklama