Honorowi dawcy od zeszłego roku mają możliwość odpisania od podatku 130 zł za każdy oddany litr. Kobiety mogą oddawać 4 jednostki w roku, a mężczyźni o dwie więcej. Ale to nie jedyny powód rosnącego krwiodawstwa. W zeszłym roku ponad 620 tys. osób oddało 1 mln 50 tys. jednostek krwi (1 jednostka to 450 ml). W 2005 r. było o ponad połowę mniej. A ma się jeszcze poprawić, bo już 18 maja będzie gotowy autobus – ruchoma stacja krwiodawstwa kupiona za 2,5 mln zł przez fundację Krewniacy. Dziennie w autobusie krew będzie mogło oddać stu chętnych, co zaspokoi 10 proc. ogólnokrajowych potrzeb. Będzie parkował przy szkołach, uczelniach, instytucjach publicznych, parlamencie, urzędach miast i centrach handlowych. – Widać wyraźnie, że dzięki akcjom takim jak Krewniacy oddawanie krwi staje się w Polsce wręcz modne. Do promocji krwiodawstwa włączyli się sportowcy i politycy, to nam daje rozgłos. Wspierają nas Leszek Kuzaj, Sylwia Gruchała, Radek Pazura i zespół poselski – mówi Bartosz Pomykała, rzecznik prasowy Krewniaków.