Naukowcy odkryli, jak pewien motyl, modraszek Rebela, potrafi przechytrzyć całą armię mrówek z gatunku Myrmica schencki. Ich królowa generuje dźwięki, które są sygnałem dla robotnic, że należy jej bronić, żywić i otaczać opieką. Poczwarki i larwy modraszka nauczyły się wytwarzać dźwięki bardzo podobne. Dlatego robotnice nie tylko ich nie atakują, ale nawet się o nie troszczą – donosi tygodnik „Science”. Naukowcy przypuszczają, że sygnały, za pomocą których rozpoznają się i porozumiewają mrówki, są podrabiane przez liczne gatunki pasożytów.
Polityka
9.2009
(2694) z dnia 28.02.2009;
Nauka;
s. 70