W pobliżu swego domu na przedmieściach Baku został zastrzelony gen. Raił Rzajew, wiceminister obrony i dowódca sił powietrznych Azerbejdżanu. Prezydent Ilham Alijew w wystąpieniu telewizyjnym nazwał ten zamach „próbą destabilizacji kraju”. Gen. Rzajew kojarzony jest na Zachodzie z bazą radarową Gabala, której użycie Moskwa oferowała Waszyngtonowi jako alternatywę wobec budowy tarczy antyrakietowej w środkowej Europie. Odpowiadał też za dostawy sprzętu dla lotnictwa. Naftowy boom sprawił, że Azerbejdżan mógł podwoić w 2008 r. swoje wydatki wojskowe. Lokalne i rosyjskie media spekulują, że śmierć generała może mieć wiele wspólnego właśnie z tą jego dziedziną aktywności.
Polityka
8.2009
(2693) z dnia 21.02.2009;
Flesz. Ludzie i wydarzenia;
s. 10