Przywróćmy gilotyny... dla bankierów.
Vince Cable
wiceprzewodniczący brytyjskiej partii Liberalnych Demokratów
Miliard funtów rocznej premii otrzymają bankierzy, menedżerowie i część pracowników Royal Bank of Scotland. Nic w tym dziwnego, ale niedawno bank był na skraju bankructwa i rząd zasilił go 20 mld funtów. Dodatkowo, za obecny rok obrachunkowy RBS przewiduje prawie 28 mld funtów straty. Dlaczego więc nie rezygnują z premii? Umowy podpisane z pracownikami nie pozwalają na to – broni się zarząd banku. A jego prezes mówi, że za to, co się stało, może co najwyżej jeszcze raz przeprosić.
•
Świat był chyba zbyt optymistyczny w sprawie odbudowania Afganistanu.
William Wood
ambasador USA w Afganistanie
Karzaj popadł w niełaskę. Siedem lat temu cieszył się olbrzymim poparciem. Większość Afgańczyków ufała mu, miał zielone światło do działania i wsparcie Amerykanów. Dziś wszystko się zmieniło, nowy prezydent USA wątpi w jego skuteczność, a 85 proc. rodaków deklaruje, że w wyborach poprze innego kandydata. Trzeba jednak pamiętać, że kraj, który Karzaj odziedziczył po talibach, był biedny i wyniszczony. Prezydent zaczynał od zera. Oceny jego rządów są więc chyba zbyt surowe.
•
Nie przewidzieliśmy takiego wandalizmu.
Rémi Pheulpin
dyrektor generalny firmy reklamowej JCDecaux
Darmowe wypożyczalnie rowerów miały być doskonałym antidotum na paryskie korki. Korzystając z 20 tys. kupionych przez władze miasta rowerów ludzie dojeżdżali do miejsca przeznaczenia, a potem odstawiali je przy jednym z 1250 stojaków. Konserwacją jednośladów i miejsc postoju, w zamian za darmowe billboardy reklamowe, zajmowała się firma JCDecaux.