Archiwum Polityki

Cristina o Malwinach

Pani prezydent Cristina Kirchner (na fot. z Gordonem Brownem) wykorzystała wizytę w Londynie na szczycie G20, aby zaatakować gospodarzy ze „skrawka Argentyny”, czyli własnej ambasady. Okazją była 27 rocznica argentyńskiego desantu na Malwiny, zwane przez Brytyjczyków (którzy je kontrolują od 1833 r.) Falklandami. Tamta operacja, jak wiadomo, po brytyjskiej interwencji, zakończyła się klęską Argentyny. Kosztowała życie 649 osób po stronie argentyńskiej i 255 po brytyjskiej. W gorącym przemówieniu, transmitowanym na żywo do ojczyzny, pani prezydent potwierdziła prawa Argentyny do archipelagu i przypomniała ostatni apel Ligi Arabskiej z Doha, skierowany do Brytyjczyków, aby rozpoczęli rozmowy na temat suwerenności Falklandów. Ale też nie ulega wątpliwości, że wystąpienie pani Kirchner przeznaczone było na domowy użytek, gdzie jeden kłopot goni drugi, a prezydenckie notowania spadają szybciej niż giełda.

Polityka 15.2009 (2700) z dnia 11.04.2009; Flesz. Ludzie i wydarzenia; s. 11
Reklama