Prezydent Barack Obama zapowiada zredukowanie amerykańskiego arsenału jądrowego o kilka tysięcy głowic, do podobnych cięć namawia także Rosję. Będzie miał kłopot nie tylko z przekonaniem Rosjan, jest i problem amerykański. Stanom Zjednoczonym, zwraca na to uwagę Jeffrey Lewis z New America Foundation, brakuje możliwości technicznych, by poradzić sobie z unieszkodliwieniem broni, którą do zniszczenia przeznaczyli już poprzednicy Obamy. Głowice powinny trafiać do specjalnych bunkrów teksańskiej firmy Pantex.
Polityka
18.2009
(2703) z dnia 02.05.2009;
Flesz. Ludzie i wydarzenia;
s. 10