Sławna pogromczyni korupcji we Francji, sędzia Eva Joly, będzie szukać tajnych kont bankowych osób, które wzbogaciły się na krachu finansowym państwa islandzkiego. Zadecydował o tym przypadek: sędzia w telewizji islandzkiej opowiadała, jak po 10 latach śledztwa doprowadziła do ukarania kierownictwa wielkiego francuskiego koncernu naftowego. Audycja wywarła tak wielkie wrażenie na nowym prokuratorze generalnym Islandii, iż ten zaproponował jej wyśledzenie, jak tuż przed krachem, który zrujnował kraj, zapobiegliwe osoby przez filie banków islandzkich w Luksemburgu i Londynie wyprowadziły miliony na Karaiby, Cypr i Wyspy Dziewicze, gdzie tajemnica bankowa zapewniła im bezkarność.
W Reykjaviku panuje opinia, iż tylko osobistość zagraniczna może walczyć z korupcją wśród elit islandzkich, gdyż na niewielkiej wyspie wszyscy albo się znają, albo są spokrewnieni. Gwiazda telewizji islandzkiej Egill Helgason, który zorganizował audycję pani Joly, określił islandzkie stosunki finansowe jako „kazirodcze”.