Archiwum Polityki

Dusi mnie

Po co Bozia stworzyła diabły? – spytało dziecko katechetę i usłyszało, że po to, by świat był zły, bo wtedy możemy go ulepszać. Katecheta chyba miał rację, bo diabły właśnie tak nam wszystkim dały popalić, że całą planetę opanował kryzys. Szczęśliwie więc się złożyło, że mamy szansę, by świat poprawić sobie i innym. Jak to zrobić? – świat nas pyta i zachęca do odpowiedzi. Pokazujemy więc światu.

Przyznam szczerze, że może z powodu mojego lenistwa, ale nie miałem sposobności, by uczestniczyć w spotkaniu z Jackiem Kurskim, który z pewnością chciałby mnie zapytać, co mamy poprawić w Polsce i w Europie. Jacek Kurski jest kandydatem na europosła z Podlasia, a ja tam mieszkam już prawie 35 lat. Słucham więc teraz, czytam i oglądam propozycje, jakimi zasypują nas, Polaków, inni kandydaci do europarlamentu.

Michał Kamiński powiedział w telewizji żart polityczny, że Platforma Obywatelska chce zmienić hymn narodowy. Będzie nim śpiewana przed pół wieku piosenka Marii Koterbskiej „Bo mój chłopak piłkę kopie”. Kamiński żart ten zilustrował filmikiem, jak to Donald Tusk, premier rządu, biega w krótkich spodenkach za piłką na boisku. A wiadomo, że premier powinien się zajmować zrujnowaną gospodarką. Sam ją zresztą do tej ruiny doprowadził, bo przecież Jarosław i Zyta zostawili ją kwitnącą. Można by tu zaproponować w rewanżu wiadomość, że PiS – partia polskich patriotów i strażników tradycji – walczy, by zostawić hymn w wersji śpiewanej przez braci Kaczyńskich „z ziemi polskiej do wolski”.

To, że Tusk nie umie rządzić, też wiem od pana Kamińskiego, który kilka dni temu w Chorzowie powiedział, że Tusk jest przeciwieństwem króla Midasa: „On, czego się dotknął, zmieniał w złoto.

Polityka 22.2009 (2707) z dnia 30.05.2009; Tym; s. 101
Reklama