Zbigniew Ziobro wysłał do Donalda Tuska Beatę Kempę i Arkadiusza Mularczyka w charakterze sekundantów wzywających premiera na debatę-pojedynek. Posłanka chciała wręczyć premierowi dwie róże zamiast nagich mieczy. Emisariusze, których w zastępstwie premiera powitał szef Kancelarii Tomasz Arabski, byli rozczarowani, choć zauważyli nie bez satysfakcji, że Arabski przyjmując kwiaty, skaleczył się. „Krew popłynęła na naszych oczach, w dodatku krew Platformy. To symboliczne” – cieszył się Ziobro.
Janusz Palikot zdradził w wywiadzie dla jednej z gazet, że jeśli w przyszłości stanie na czele PO, znajdzie w partii właściwe miejsce dla Grzegorza Schetyny. Obecny wicepremier i szef MSWiA w Radiu Zet o obietnicy kolegi: „Przeczytałem w gazecie, że widzi dla mnie miejsce wtedy, kiedy będzie szefem Platformy. To zawsze miłe”.
Jak się dowiedział „Fakt”, Waldemar Pawlak ma dosyć rządowej roboty: „Jak opowiadają partyjni koledzy wicepremiera, na ostatnim posiedzeniu klubu otwarcie skarżył się na szefa rządu. Płakał, że jest pomijany przy podejmowaniu strategicznych decyzji, że nie zna planów rządu i jest odcięty od informacji. Utyskiwał, że rząd prowadzi wobec PSL niezrozumiałą politykę”.
Jolanta Szymanek-Deresz, wiceprzewodnicząca SLD, kandydatka do Parlamentu Europejskiego, opowiada się za laicyzacją Polski, a więc także przeciw zwyczajowi święcenia budynków publicznych: „Przyznam, że ten obyczaj trochę mnie dziwi. Nie wiem, czy poświęcenie mostu lub szkoły kiedykolwiek poprawiło funkcjonowanie budowli”.
Inna lewicowa kandydatka, Magdalena Środa, na pytanie „Wysokich Obcasów” o tożsamość narodową: „A co to jest tożsamość narodowa?