Archiwum Polityki

Z Guantanamo do Europy

Ministrowie spraw wewnętrznych państw Unii po pół roku sporów osiągnęli w Luksemburgu porozumienie, umożliwiające przyjęcie więźniów z Guantanamo, których amerykański wymiar sprawiedliwości uzna za niewinnych. Ułatwiłoby to prezydentowi Obamie zamknięcie tego niesławnego więzienia na początku 2010 r., co obiecał wyborcom. Jak to w Unii, kompromis musiał uwzględnić racje europejskich zwolenników i przeciwników tej operacji. Zwolennicy – głównie Francja Hiszpania, Portugalia, Irlandia – postawili na swoim, ale aby uspokoić gorących przeciwników – Niemcy, Austrię, Holandię, Włochy – wprowadzi się szczegółowy system informacji dotyczących byłych więźniów i ograniczy się im swobodę poruszania w strefie Schengen. Stosowne decyzje każde państwo podejmie we własnym zakresie i na własną odpowiedzialność. Z 240 przetrzymywanych obecnie w Guantanamo, podróż do Europy może czekać kilkadziesiąt osób. Teraz zaczną się rozmowy z Waszyngtonem; Unia stawia warunek, aby strona amerykańska także zobowiązała się przyjąć część uwolnionych więźniów.

Polityka 24.2009 (2709) z dnia 13.06.2009; Flesz. Ludzie i wydarzenia; s. 11
Reklama