Wszystko zaczęło się dokładnie przed siedmiu laty na polskim lotnisku Okęcie, gdy celnicy przyłapali Avrahama Hirszsona, wieloletniego organizatora Marszu Żywych w Oświęcimiu i późniejszego ministra skarbu w rządzie Ehuda Olmerta, na próbie przemycenia 200 tys. dol. Pieniądze skonfiskowano, a obie strony, polska i izraelska, postanowiły utajnić sprawę (POLITYKA 13/07). Niedawno Sąd Okręgowy w Tel Awiwie skazał Hirszsona na pięć i pół roku więzienia i wysoką grzywnę za korupcję.
Polityka
27.2009
(2712) z dnia 04.07.2009;
Flesz. Ludzie i wydarzenia;
s. 11