Archiwum Polityki

Zapasy z jednorękimi

Polska stała się rajem dla właścicieli automatów do uprawiania hazardu. Wszystko przez złe, uchwalone pod wpływem lobbystów, prawo.
[rys.] JR/Polityka

W całym kraju, przy wejściach do przydrożnych barów, restauracji, dworców, stacji benzynowych, a nawet osiedlowych bazarów i wiejskich sklepików, można spotkać neony z napisem hot spot (z ang. gorący punkt), zwykle oznaczające miejsce z dostępem do bezprzewodowego Internetu. Internetu tam jednak nie ma. Stoją za to maszyny losujące, tzw. jednoręcy bandyci. Hot spot to miejsca uprawiania tzw. lekkiego hazardu, gdzie wygrana nie powinna przekroczyć równowartości 15 euro.

Musi to być znakomity biznes. W ciągu pięciu lat, od czasu prawnego ich zalegalizowania, liczba automatów wzrosła z 4 tys. do 46 tys. W 2008 r. wrzucono do nich ponad 8 mld zł. To połowa oficjalnego rynku hazardu w Polsce.

Wyższa matematyka

– W grach liczbowych do uczestników wraca tylko co druga złotówka, natomiast przy grze na automatach może to być nawet 80 proc. postawionych pieniędzy – wyjaśnia rosnącą popularność jednorękich bandytów Stanisław Matuszewski, szef Izby Gospodarczej Producentów i Operatorów Urządzeń Rozrywkowych. Grający natychmiast otrzymują wygraną, a specyficzny dźwięk sypiących się monet skutecznie zachęca do gry kolejne osoby. – Z pozoru niewinna zabawa przy automatach kojarzy się, przynajmniej niektórym, z luksusem i lepszym światem, zastrzeżonym dla bywalców prawdziwych kasyn – uważa psychoterapeuta Jacek Krzewicki, szef Ośrodka Terapii Uzależnień w Starych Juchach.

Przydrożna knajpa lub bazarowa buda nie wymagają wizytowego stroju. Co więcej, żeby spróbować szczęścia i doznać silnych wrażeń, wystarczy kilka złotych. Gra na automatach to już nie tylko ulubiona rozrywka mężczyzn przesiadujących godzinami w barach, ale również gospodyń domowych i emerytek. To właśnie z ich powodu coraz więcej automatów pojawia się na osiedlowych bazarach, a nawet w sklepach sieci Społem.

Polityka 27.2009 (2712) z dnia 04.07.2009; Rynek; s. 43
Reklama