Archiwum Polityki

Czas na Dalię

Litwini mają nową panią prezydent – Dalię Grybauskaite, byłą unijną komisarz ds. budżetu. Już w pierwszej turze poparło ją blisko 70 proc. rodaków. Zrobiła na Litwinach wrażenie swoim zachodnim doświadczeniem oraz rzeczową krytyką litewskich rządów. – Jej nawet niepotrzebna była kampania – mówi Irena Nijole Druto, korespondentka litewskiego radia w Warszawie – od razu było wiadomo, że zwycięży. Kiedy była ministrem finansów (2001–2004), Litwini cieszyli się wysokim wzrostem gospodarczym, a kraj z łatwością wszedł do Unii. W Komisji Europejskiej Grybauskaite również zbierała same pochwały. 1 lipca w Brukseli zastąpił ją Algirdas Szemeta, były minister finansów. A zmęczeni kryzysem gospodarczym i zniechęceni skorumpowanymi politykami Litwini postawili na fachowca. Grybauskaite przyjęła dymisję rządu, do której zgodnie z konstytucją doszło zaraz po wyborach, ale potem zaproponowała, żeby na stanowisku premiera pozostał Andrius Kubilius. Współpracowała z nim jeszcze jako komisarz ds. budżetu i nigdy nie było między nimi tarć. Nowa pani prezydent na razie chce się zająć sprawami krajowymi, do polityki zagranicznej się nie spieszy, chociaż, zgodnie z konstytucją, to za nią jest głównie odpowiedzialna. Urodziła się w Wilnie i mówi po polsku, znajdzie więc wspólny język z naszym prezydentem, stałym gościem w Wilnie.

Polityka 29.2009 (2714) z dnia 18.07.2009; Flesz. Ludzie i wydarzenia; s. 10
Reklama