We francuskim świecie mediów poruszenie: właścicielem bulwarówki „France Soir” został 24-letni Aleksander Pugaczow, syn „bankiera Putina”, Siergieja, jednego z najpotężniejszych rosyjskich oligarchów (stocznie, kopalnie, wspomniane banki, telewizja oraz nieruchomości na Lazurowym Wybrzeżu). Co prawda rzeczona popołudniówka największą świetność i milionową sprzedaż ma już dawno za sobą, tym niemniej stanowi kawałek dziedzictwa narodowego, z którego Francuzi są, jak wiadomo, niezwykle dumni. Aleksandra przełknęli bez specjalnych problemów, bo młodzieniec robi dobre wrażenie: międzynarodowa matura w wieku 15 lat, studia ekonomiczne w Monako, no i francuski paszport w kieszeni. Junior przeniósł redakcję na Pola Elizejskie i zaczął kompletować stuosobową załogę, ale myślami jest raczej w Moskwie, gdzie finalizuje 470-hektarowy projekt: luksusowe osiedla i liczące 18 dołków pole golfowe, w przyszłości najlepszy adres w stolicy. Tata zajęty jest aktualnie równie ambitnym projektem: pływającą elektrownią jądrową.
Polityka
29.2009
(2714) z dnia 18.07.2009;
Flesz. Ludzie i wydarzenia;
s. 10
Reklama