Archiwum Polityki

Złodzieju, złap się sam

Gazeta Wyborcza” poinformowała, że w komisariacie policji Wrocław Stare Miasto ktoś opróżnił kasę pancerną znajdującą się w gabinecie komendanta. Z kasy zniknęło 20 tys. zł. Sprawa budzi mieszane uczucia. Z jednej strony, przygnębia fakt, że na niektórych komisariatach dochodzi do kradzieży z włamaniem, z drugiej – miło, że w kasie komisariatu Wrocław Stare Miasto w ogóle leżały jakieś pieniądze i że, na dodatek, były to prywatne pieniądze komendanta komisariatu, co w jaskrawy sposób przeczy opinii, że policja nie ma pieniędzy.

Budujące jest również to, że ponieważ włamanie wydarzyło się na komisariacie, policjanci błyskawicznie znaleźli się na miejscu przestępstwa i – wykorzystując swoje doświadczenie i wiedzę operacyjną – bez trudu ustalili, iż sprawcą czynu (dokonanego najprawdopodobniej za pomocą podrobionego klucza) jest jeden z nich.

Ustalenie to może być przełomowe w sprawie. Nie wiadomo tylko, czy któremuś z policjantów z komisariatu Wrocław Stare Miasto uda się jakoś złapać samego siebie i odzyskać skradzioną komendantowi gotówkę. Niestety, zachodzi obawa, że policjant, który wpadnie na trop sprawcy – samego siebie – może w międzyczasie zacząć zrabowane pieniądze wydawać albo ukryje je i nie będzie chciał powiedzieć gdzie. Nawet samemu sobie.

Polityka 29.2009 (2714) z dnia 18.07.2009; Fusy plusy i minusy; s. 95
Reklama