Jak to powiadał Antoni Słonimski, gdy coraz widoczniej osypywał się obiecywany przez Wielkiego Eda cud gospodarczy? – Tak źle miało być dopiero w 1990 r. Przyznaję – nie przypuszczałem, że mimo lat, jakie upłynęły od jego śmierci, Pan Antoni będzie wyraziście obecny w naszym życiu. Nie ma dnia, by ktoś go nie zacytował, nie przypomniał sformułowania czy dowcipu, które znowu brzmią aktualnie. Powołują się na autora „Kronik Tygodniowych” nie tylko publicyści o sympatiach lewicowych, ale także zdeklarowani prawicowcy: AS zwykł mawiać: „ja każdemu podaję rękę”.
Polityka
30.2009
(2715) z dnia 25.07.2009;
Groński;
s. 89