Przejdź do treści
Reklama
Reklama
Archiwum Polityki

Wysiadujące pingwiny

Posłowie Mularczyk i Górski z PiS rozpoczęli właśnie walkę z propagandą homoseksualną usiłującą agresywnymi metodami przedstawiać homoseksualizm w korzystnym świetle. Trzeba przyznać, że to już ostatni dzwonek na podjęcie tego rodzaju akcji. Metody działania propagandzistów homoseksualizmu zaostrzają się. „Dziennik” donosi, że zaciekły homoseksualista Robert Biedroń chwycił nawet za pióro i przetłumaczył z angielskiego bajkę o pingwinach homoseksualistach, które wychowują młode. Oczywiście Biedroń nie od dziś stara się krzewić swoją szkodliwą orientację wśród nieletnich, opowiadając bajki. Szokuje natomiast to, że zamierza je wydawać i że do całej sprawy miesza Bogu ducha winne pingwiny. Biedroń tłumaczy, że bajka oparta jest na autentycznej historii dwóch pingwinów – gejów z nowojorskiego zoo, które zapragnęły mieć małe i zaczęły w tym celu wysiadywać kamień. Niestety pokazuje to, że sytuacja pingwinów w Ameryce jest gorsza niż można by sądzić i że w panującym tam chaosie moralno-płciowym zwierzęta te straciły orientację, wysiadując bez sensu wszystko, na czym usiądą.

Książka, mimo że jeszcze nie ukazała się na rynku, już wywołała falę sprzeciwu. Choćby ze względu na to, że jest kulturowo obca młodym Polakom, wśród których identyfikacja z pingwinami jest bardzo słaba. Nasza młodzież wyborów życiowych nowojorskich pingwinów nie zrozumie, gdyż ma swoje własne problemy. Dlatego trudno się dziwić, że zapytani przez „Dziennik” posłowie Napieralski i Cymański twierdzą, iż skandalizującej książki Biedronia swoim dzieciom nie kupią. Objęcia jej swoim patronatem odmówiła także Elżbieta Radziszewska, pełnomocnik rządu ds. równego traktowania, słusznie argumentując, że problemami amerykańskich pingwinów się nie zajmuje.

Polityka 32.2009 (2717) z dnia 08.08.2009; s. 4
Reklama